Tytuł: Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Autor: Jolanta Maria Kaleta
Cykl: Wojna i miłość (tom 3)
Wydawnictwo: Otwarte
data premiery: 26 lutego 2020
liczba stron: 680
kategoria: Literatura obyczajowa, romans

„Wojna i miłość. Wiktor i Hanka” to trzeci tom sagi rodziny Jaxa – Raweckich i Kaledinów. Swoją znajomość z trylogią rozpoczęłam od drugiego tomu, od bardzo poruszającej historii Andrzeja i Haliny, rodziców bohatera ostatniego tomu, Wiktora. Trochę żałuję, że nie znam pierwszej części, bo mimo dobrej orientacji w temacie wiem, że wątki postaci z tej części splatają się z wątkami bohaterów poprzednich tomów. Dlatego uważam, że jednak trochę tracę. Znajomość wcześniejszych tomów nie jest może konieczna, ale na pewno jest przydatna.

Wiktor jest starszym synem Andrzeja i Haliny. I to on właśnie gra główne skrzypce w tej powieści. Wiktora poznajemy przy okazji pogrzebu babki, na którym się nie pojawia. Nie byłby jednak sobą, gdyby nie pożegnał najbliższej sobie osoby. Katarzyna przecież właściwie go wychowywała. Zjawia się zaraz potem, tak, aby nie wpaść na nikogo z rodziny. Jest skłócony z matką i z tego powodu nie utrzymuje też kontaktów z resztą rodziny. Wydarzenia w powieści to lata 80. XX wieku i retrospekcje z 1968 roku. Z retrospekcji dowiadujemy się, w jakich okolicznościach Wiktor poznał Hankę, miłość swojego życia i co stało się potem. Był to okres, kiedy Andrzej wyszedł z więzienia i razem z Haliną osiedli we Wrocławiu. Tam urodził się ich drugi syn, Szymon, a Wiktor rozpoczął studia na politechnice. Pewnego dnia, w drodze na trening judo, Wiktor poznał na przystanku tramwajowym Hankę, studentkę historii sztuki i już wtedy wiedział, że dziewczyna będzie dla niego kimś wyjątkowym. Kiedy w marcu 1968 roku, naiwnie wierząc w wolność i prawdę, młodzi wyszli na ulicę, nie wiedzieli, że za udział w studenckim proteście przyjdzie im zapłacić wysoką cenę. Ucierpiała też na tym ich świeża miłość.

Na tym przecież opierają się ich rządy. Na donosach i zastraszaniu ludzi. Im więcej donosicieli, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że coś się władzy wymknie spod kontroli.

„Wojna i miłość. Wiktor i Hanka” to kolejna fantastyczna książka Pani Kalety, jaką miałam okazję przeczytać. Właściwie nie przeczytać, a delektować się. Ta powieść jest jak najlepsza uczta, pełna sugestywnych obrazów i rozedrganych emocji. Bogata w uczucia i wyraziste postaci, stanowiąca cenną lekcję historii. Umiłowanie wolności, poczucie godności, szacunek i oddanie ojczyźnie to cechy, na które zwraca uwagę autorka. Książka uczy historii, tolerancji i szacunku do drugiego człowieka. Przekazuje ważne, aktualne również dziś, prawdy.

Mimo, że wojna już się skończyła, Polacy nadal byli zniewoleni. Tym razem to nie wróg był zagrożeniem, a system, który miał chronić. Władze Polski Ludowej dyktowały Polakom, jak mają żyć, decydowały o losie jednostki, mówiły w co wierzyć i co jest słuszne, a co nie. Polacy byli zastraszani, donosicielstwo było w cenie. Antysemickie nastroje narastały. Przeciwko niesprawiedliwości systemu i w walce o wolność słowa i demokrację zaczęła protestować młodzież. Te właśnie wydarzenia zastają Wiktora i Hankę. Młodzi, widząc, co się dzieje, jak władza traktuje swoich obywateli, jakimi kłamstwami ich karmi, angażują się w protest studentów. Hanka robi to początkowo dla Wiktora. Nieświadoma rodzinnej tajemnicy, działa aktywnie w słusznej sprawie. Nie wie, jak bardzo naraża się tym partii i jak wiele może przez to stracić. Dla miłości Wiktora i Hanki nastają trudne czasy.

Cenzura jak była, tak była, Radio Wolna Europa jak zgłuszali, tak zagłuszali, paszporty nadal nie były dla wszystkich i jakby tego było mało, z dnia na dzień wszystkie towary zniknęły ze sklepów.

Chociaż w książce pokazany został zupełnie inny wycinek historii niż w poprzednich tomach i dzięki temu jest mniej krwawych opisów, mniej otwartego (chociaż więcej podszytego troską) bestialstwa, atmosfera książki jest nie mniej poruszająca. Temat zresztą jest ważny i trzeba o nim mówić. Tło historyczne powieści podobało mi się w książce najbardziej. Zostało przedstawione z najwyższą starannością i dbałością o wszelkie szczegóły. To naprawdę robi wrażenie. U wszystkich, którzy żyli w tym okresie, wywoła burzę wspomnień, a dla młodszych będzie świetnym źródłem informacji. Jestem pewna, że u każdego, niezależnie od wieku, wzbudzi całą gamę emocji. Mnie dostarczyła mnóstwa wzruszeń, związanych nie tylko ze świetnie przedstawioną historią naszego kraju, ale również z tragicznymi i niezwykle przejmującymi losami bohaterów.

Podoba mi się wszystko, styl autorki, lekkość z jaką opisuje bardzo trudne sprawy. Bez patosu i zadęcia, z szacunkiem, prosto i w sposób trafiający do ludzkich serc. Książkę czyta się naprawdę wspaniale. Chociaż ma niemałą objętość, w ogóle się tego nie zauważa. Bo przez książkę się płynie. Duży plus również za przepiękną oprawę graficzną książki i za zamieszczone na początku niezbędnik historyczny i peerelowski słowniczek. Ułatwiają zrozumienie wielu zawiłości.

Uważam, że tę pozycję i w ogóle cały cykl powinien przeczytać każdy, bez wyjątku. Genialna, jeśli chodzi o przedstawienie ważnego dla Polaków okresu w historii kraju. Prawdziwa, szczera i ponadczasowa. Bogata w charakterystycznych bohaterów i ich dramatyczne, przejmujące losy. A także w prawdziwe uczucia. Z całego serca polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.